• Maroko
Podróżnicy na granicy zdrowego rozsądku
  • Europe
    • Albania
    • Bułgaria
    • Grecja
    • Polska
  • Zamki i pałace
  • Azja
    • Jordania
  • Afryka
    • Maroko
Podróżnicy na granicy zdrowego rozsądku
  • Europe
    • Albania
    • Bułgaria
    • Grecja
    • Polska
  • Zamki i pałace
  • Azja
    • Jordania
  • Afryka
    • Maroko

Albania (na tydzień) – Durrës

23 kwietnia 202023 kwietnia 2020, Albania Bałkany Europe
  • Wczesniej
  • Następny

Kierunek – Durrës (przez stolicę)

Z Kruje pojechaliśmy drogą SH1 w kierunku Tirany, by choć przelotem rzucić okiem na stolicę. Gwarancja dobrej drogi była dodatkowym argumentem „za”. Przed nami tylko ok. 50 km, czyli godzina jazdy, do Durres dojechaliśmy więc bardzo późnym wieczorem. W mieście nie było gdzie bezpiecznie zaparkować, ponieważ w części nadmorskiej żyje ono głównie nocnym życiem – wszechobecne imprezy, chwiejący się na wesoło turyści, i tylko jakby mniej miejscowych. Parkujemy naszą Skodę na plaży, kupujemy napoje w jednym z wielu otwartych mini-sklepów. Tej nocy śpimy w śpiworach na piasku.

durres_02
durres_03
durres_04
durres_05

Wieża Wenecka w Durrës

Rano przejeżdżamy na parking możliwie najbliższy naszym celom – krótki spacer nabrzeżem w stronę niewielkiej, ale dobrze zachowanej Wieży Weneckiej. Prosto z niej spacer uliczką Anastas Durrsaku (można szybciej równoległą Bulevardi Epidamn, mini-deptakiem z licznymi sklepikami, ok. 350 m), wzdłuż świetnie zachowanych murów obronnych, plantami, w stronę amfiteatru. Przechodzimy obok budynku Albanian College, mijamy m.in. popiersie Telata Nogi – jednego z narodowych bohaterów, torturowanego i zmarłego w obozie koncentracyjnym Mathausen 5 marca 1945 roku. Wstępujemy też na pizzę do jednej z licznych w okolicy pizzerii i barów, choć mało który lokal otwarty jest przed południem. Skręcamy w ulicę Sotir Noka, a nią w Kalase, by wyjść tuż przy ruinach amfiteatru.

durres_06
durres_07
durres_08
durres_09

Durrës: amfiteatr i nieczynne muzeum

Można odnieść wrażenie, że o dawnym rzymskim amfiteatrze przypomniano sobie całkiem niedawno, i nie ma na jego ekspozycję dobrego pomysłu. Tak było ponad 10 lat temu, nie wiem, jak i czy prace ruszyły później. Z amfiteatru już Bulevardi Epidamn idziemy prosto do portu. W tym miejscu warto zrobić sobie krótką przerwę w niewielkim, ale zazielenionym parku (sic!) miejskim, na promenadzie o wdzięcznej nazwie „Wołga” (Vollga).

durres_10
durres_11
durres_12

W porcie widok iście… portowy. Adriatyk w tym miejscu nie może być czysty, na brzegu totalne śmietnisko. W takich okolicznościach przyrody nawet Muzeum Archeologiczne (ul. Taulantia) nie wygląda atrakcyjnie. Niestety, w tamtym czasie było nieczynne. W tej sytuacji mieliśmy więcej czasu na „miasto okien”, czyli Berat, w którym planowaliśmy też nocleg. Zamek w Beracie to jedno, ale uliczki i zakamarki samego miasteczka okazały się jednymi z najbardziej urokliwych miejsc podczas tej podróży. Najpierw jednak trasa, drogą krajową nr 4 (SH4), w stronę Lushnji, za którą zjeżdżamy na SH72, i którą dojeżdżamy do położonego w środkowej części kraju okręgu Berat.

Napisane w Albania, Bałkany, Europe
Napisz komentarz
thingstomakeanddo
  • Facebook
  • Twitter
  • Google Plus
  • Pinterest

Nawigacja po wpisach

   Albania (na tydzień) – Kruje
Opuszczony Pałac Kępalskich w Woli Boglewskiej   

Zobacz inne

Kopalnia Michał Ostrawa

Kopalnia Michał (Důl Michal) w Ostrawie

Czytaj dalej
Kruje targ

Albania (na tydzień) – Kruje

Czytaj dalej

Belogradczik

19 lipca 201921 lipca 2019

Krzyżtopór (Krzysztopór) – ruiny zamku w Ujeździe

22 lipca 201922 lipca 2019

2 Kontynenty zaliczone
10 Krajów
10 Krajów Zwiedzonych
250 000 KM Przejechanych
15 000 Photos Cykniętych

© Podróżnicy na granicy zdrowego rozsądku