Krzyżtopór wisiał nad nami niemal jak klątwa nad zamkiem. Planowaliśmy wyjazd od dawna i jakoś zawsze było „nie po drodze”. No i wreszcie się udało…
Zamek Krzyżtopór – dlaczego warto?
Zapytacie o co tyle hałasu? O kupę kamieni? Oto dlaczego warto pojechać do Krzyżtoporu i dlaczego miejsce to jest takie magiczne…
Najlepiej zachowana „kupa kamieni”
Krzyżtopór to najlepiej zachowane ruiny budynku palazzo in forteca. Jest znany nie tylko w Polsce ale i za granicą. Oryginalne mury oraz obwarowania zachowały się w tak dużym stopniu, że można się tam czasem zgubić – zwłaszcza w świetnie zachowanych podziemiach. Biorąc pod uwagę fakt, że Krzyżtopór nie był nigdy przebudowywany – jest istotnym budynkiem dla nauki – jako przykład nieprzekształconej siedziby z 1. poł. XVII w.
Największy zamek do czasu postawienia Wersalu
W momencie powstania, Zamek ten był największą budowlą typu palazzo in forteca. Z piedestału zrzucił go dopiero francuski Wersal, którego budowę rozpoczęto w 1668 roku.
Jak wyglądał Zamek? Wspomogę się filmikiem dyplomowym dwóch Panów 🙂
Zamek kalendarz
Chociaż nie zostało to nigdy udowodnione, wierzy się, że Krzyżtopór był przykładem Zamku Kalendarza:
- 4 pory roku – reprezentowały 4 baszty
- 12 miesięcy – reprezentowane przez 12 sal
- 52 tygodni – tyle w zamku znajdowało się sypialni
- 365 dni – tyle w Zamku było okien i drzwi
Przepych na Zamku
Głośno jest również o przepychu jaki był na zamku. Według powieści zapisanej przez Klementynę Hoffmanową, pod skepieniem jednej z wież (nad salą jadalną) było ogromne akwarium z egzotycznymi rybami. Nie ma dokuemntacji potwierdzającej ten fakt, jednak analiza ruin jakiej dokonał Tomasz Kuls, świadczy że akwarium to mogło się znjadować w okolicy wieży ośmiobocznej i barbakanu.
O przepychu świadczy również to, że w podziemiach znajdowały się piwnice, a także słynne stajnie z marmurowymi żłobami i wielkimi lustrami rozświetlającymi ich mroczne wnętrza.
Do budowy rezydencji użyto około 200 tysięcy cegieł i 500 ton palonego wapna a łączna długość murów zamku ma 600 m.
Zamek Krzyżtopór – zwiedzanie
Główna oś zamku to wieża zegarowa i budynek bramy – dziedziniec główny, który przechodzi w owalny dziedziniec wewnętrzny oraz środkowy bastion z ośmiokątną wieżą.
Na bramie zamkowej umieszczone są dwie masywne płaskorzeźby, od których wywodzi się nazwa Zamku: Krzyż oraz herb rodu Ossolińskich Topór. Płaskorzeźby przetrwały do dziś, niestety zniszczona została tablica, która wisiała nad bramą z napisem: Krzyż obrona/krzyż podpora/dziadki naszego Topora .
Zamek najlepiej zwiedzać podążając wzdłuż kolejnych tras. Każda trasa oprowadza po innej części zamku a w punktach styku płynnie przechodzi jedna w drugą. Dokładny plan znajdziecie na miejscu lub na oficjalnej stronie Zamku Krzyżtopór.
Po krótce – Trasa Zielona prowadzi wzdłuż bastionów: Szary Mnich, Korona, Wysoki Rondel, Oto dla Ciebie, Smok.
Trasa granatowa i niebieska to zwiedzanie oficyny i pałacu. Z dziedzińca głównego wchodzimy po lewej stronie schodami na górę. Przechodzimy przez pozostałości pokoi gościnnych oraz dla służby w stronę wieży ośmiobocznej – tej w której według przekazów znajdowało się akwarium z rybami egzotycznymi. Dalej sala balowa i jadalna, które były najbardziej reprezentacyjnymi pomieszczeniami pałacu.
Z trasy granatowej przechodzimy do niebieskiej, której głównym punktem jest dziedziniec eliptyczny. Za dziedzińcem eliptycznym można zejść korytarzem na dół do wieży ośmiobocznej.
Trasa błękitna to zwiedzanie źródła i ogrodów. Dojście do ogrodów znajduje się po wyjściu z zamku za ogrodzeniem.
Trasa żółta i czerwona to zwiedzanie piwnic z czego czerwona jest trasą dla odważnych. Niskie stropy i konieczność wspomagania się latarką dla Darka po operacji kolana były dość dużym wyzwaniem 🙂 Ale daliśmy radę.
To tutaj znajdowały się stajnie, które mogły pomieścić do 100 koni. Konie jadały z marmurowych żłobów a w niszech okien umieszczone były lustra.
Zwiedzanie zamku nocą
Zamek Krzyżtopór zwiedzać można również nocą. Nam się jeszcze nie udało ale ponżej kilka fotek z krzyztopor.org.pl
Zamek Krzyżtopór – historia
Zamek budowano przez 17 lat a okres jego świetności to zaledwie 11. Fundatorem zamku był Krzysztof Ossoliński, który miał wyłączność na dostawy broni podczas wojen polsko-szwedzkich. Dzięki temu mógł pozwolić sobie na budowę zamku, którego koszt szacowano na równowartość rocznych wpływów do skarbca ówczesnej Rzeczypospolitej. Nie cieszył się jednak nim zbyt długo – bo zmarł po 4 latach. Miał jednak więcej szczęścia niż Ludwik II Wittelsbach, który w swoim wymarzonym Zamku Neuschwanstein mieszkał tylko kilka miesięcy i zmarł jeszcze przed jego ukończeniem…
Zamek Neuschwanstein jednak przetrwał do dziś, Krzyżtopór to ruiny. Czemu?
Po śmierci Krzysztofa Ossolińskiego zamek przejął jego syn – Krzysztof Baldwin, który również nie cieszył się zamkiem długo bo zginął po 4 latach podczas walk z tatarami wspierającymi powstanie Chmielnickiego. Po jego śmierci zamek trafił we władanie spokrewnionych rodzin – kolejno: Kalinowskich, Morsztynów, Sanguszków, Denhoffów, Paców, Sołtyków, Łempickich i Orsettich. Utrzymanie zamku było kosztowne – nie wszystkich było na to stać.
Po drugie – potop szwedki. W 1655 roku Zamek Krzyżtopór został zdobyty przez wojska szwedzkie i ograbiony. Ówczesny właściciel – Michał Jan Pac – był ostatnim, który zainwestował w remont zamku – południową jego część, w której mieszkał do 1770 roku.
Kolejnych właścicieli – Sołtysików nie było stać na utrzymanie zamku – zamieszkiwali tylko w jego części. Kolejni po nich – Łempiccy – nawet w nim nie mieszkali. Od 1815 byli jego właścicielami ale mieszkali w pobliskim dworze. Podobnie ród Orsettich – Krzyżtopór był ich własnością do 1944 roku.
Od początku XIX wieku Zamek Krzyżtopór był runią, w której schronienia szukali powstańcy styczniowi, okoliczna ludność w okresie I wojny światowej, partyzanckie oddziały w okresie walk z wojskami hitlerowskimi. Zamek był również magazynem i poligonem dla wojsk Armii Czerwonej. Wszystko to jedynie pogłębiało zniszczenia i dopiero po przejęciu Zamku przez Skarb Państwa rozpoczęto jego zabezpieczanie i rekonstrukcję. Do zwiedzania został udostępniony w 1991 roku.
Zamek Krzyżtopór – architektura
W związku z utratą wszelkich dokumentacji, prawdopodobnie podczas najazdu szwedzkiego, nie znany jest ani projketant budynku ani jego dokładny kształt z okresu świetności. Jedyna dokumentacja jaka zachowała się z tego okresu to rycina autorstwa E. Dahlbergha.
Mówi się, że autorem projektu mógł być sam Ossoliński, który mógł konsultować swoje pomysły z włoskimi architektami. Prace nadzorował Wawrzyniec Senes.
Krzyżtopór to budowa typu palazzo in fortezza. Palazzo in forteca to włoski styl określający pałace, posiadające cechy obronne. W przypadku Krzyżtoporu były to bastiony oraz sucha fosa.