• Maroko
Podróżnicy na granicy zdrowego rozsądku
  • Europe
    • Albania
    • Bułgaria
    • Grecja
    • Polska
  • Zamki i pałace
  • Azja
    • Jordania
  • Afryka
    • Maroko
Podróżnicy na granicy zdrowego rozsądku
  • Europe
    • Albania
    • Bułgaria
    • Grecja
    • Polska
  • Zamki i pałace
  • Azja
    • Jordania
  • Afryka
    • Maroko

Albania (na tydzień) – jak dojechać autem?

2 marca 202031 marca 2020, Albania Bałkany
  • Wczesniej
  • Następny

Albania wyszła nie do końca planowana. To był jeden z tych wyjazdów, które jako cel obraliśmy bez zbędnych dywagacji, czy warto. Po wcześniejszej Chorwacji i „liźnięciu” Czarnogóry, raz jeszcze postawiliśmy na Bałkany. Tym razem te mniej wówczas odkryte, niezatłoczone, a dla wielu znajomych – wtedy – ryzykowne. Nic takiego.

Do Albanii przez Czarnogórę – Najpierw (jednak) Czarnogóra

Z Polski wyjechaliśmy możliwie najszybszą i komfortową trasą – autostradami przez Czechy, Słowację, Węgry (E75), małym przejściem Röszke – Horgoš do Serbii (tam dalej autostradą A1/E75) i w stronę Czarnogóry. Tym razem nie decydowaliśmy się na wjazd do Kosova, zostawiając sobie tę część na przyszłość. Krótki przestój w stolicy Wojwodiny, Novim Sadzie, który robi na nas nieprzyjemne, a nawet przygnębiające wrażenie, na pewno niezachęcające do dłuższego postoju. Koczowiska i tabory, brudno i na pierwszy rzut oka ubogo. Ale tu wrócimy, bo w środku jest podobno znacznie piękniej. Tymczasem pędzimy do granicy z Czarnogórą: najpierw A1, potem, za Belgradem wpadamy na A2. Jedzie się płynnie, bo autostrady w Serbii są wyjątkowo dobre. Kierujemy się na Čačak, potem w stronę miasta Uzice (E-763) i dalej wzdłuż rzeki Lim, w stronę przejścia granicznego. Małe przejście Brodarevo udaje się przejechać praktycznie bez postoju. Bardzo dobry prognostyk.

albania-2007-027_serbia1-strona1
albania-2007-030_serbia1_strona2
albania-2007-031
albania-2007-032
albania-2007-028

Namiot na zakręcie

Czarnogóra wita nas przepięknymi widokami. Jazda czarnogórskimi wąwozami, licznymi tunelami, jest ekstremalnie malownicza. Przystajemy na jednym, drugim, trzecim parkingu widokowym. Drogi są kręte, ale spokojne, zielone; poza kanionami trafiamy na pojedyncze raczej zabudowy. Ostatecznie, niedaleko za granicą, decydujemy się na nocleg. Pada na okolice Dobrakova i położoną niemal na zakręcie, wyglądającą trochę jak tani nocleg, Restoran Karavan (Bijelo Polie). Okazuje się być typowym motelem z restauracją, choć akurat pełnym. Mimo to właściciel pozwala nam rozłożyć tuż obok motelu namioty, a rankiem możemy skorzystać z łazienki i prysznica (do rzeki zejście jest zbyt strome, a i kąpiel w niej ryzykowna). Oczywiście w zamian stołujemy się w jego restauracji, jedząc – a jakże – pleskavicę. Wyjazd. Do granicy z Albanią mamy jakieś 150 km.

albania-2007-038_czarnogóra1
albania-2007-042_czarnogóra1
albania-2007-045_czarnogóra1
albania-2007-043

Napisane w Albania, Bałkany
albania
Napisz komentarz
thingstomakeanddo
  • Facebook
  • Twitter
  • Google Plus
  • Pinterest

Nawigacja po wpisach

   Wadi Rum i Morze Martwe – Dzień 3 i 4
Albania (na tydzień) – Skhoder i Lezha   

Zobacz inne

durres

Albania (na tydzień) – Durrës

Czytaj dalej
Kruje targ

Albania (na tydzień) – Kruje

Czytaj dalej

Massa-Lagzira-Tinzin

26 sierpnia 20195 stycznia 2020

Zespół Pałacowo-Parkowy Pławniowice

19 lipca 201923 lipca 2019

2 Kontynenty zaliczone
10 Krajów
10 Krajów Zwiedzonych
250 000 KM Przejechanych
15 000 Photos Cykniętych

© Podróżnicy na granicy zdrowego rozsądku